Odmiany własne, czyli siewki hortensji bukietowej.
Nasiona wysiewałam w zeszłym roku, w lutym. Oczywiście rosły sobie w domu na parapecie. Wiosną przesadziłam je do ogrodu, a w tym roku część z nich już zakwitła. :-)
Kwiaty nie były duże, ale to ich pierwsze kwitnienie. Trzeba wziąć pod uwagę fakt, że rośliny są młode. Mam nadzieję, że w przyszłym roku dojrzeją i pokażą na co je stać. :-))
Chciałam pokazać, że warto siać nasiona, ponieważ siewki nie zachowują cech rośliny matecznej i można dochować się nowych, ciekawych odmian. :-) Pasjonujące jest czekanie na kwiaty takich siewek. Nie ma dwóch identycznych, każda się czymś wyróżnia i każda jest inna.
Jako pierwsza zakwitła taka
Druga do końca kwitnienia pozostała biała
Następna zachwyciła mnie bardzo dużymi płatkami kwiatów płonnych, chociaż kwiatostan nie był duży.
Kolejna była trochę inna.
Ta miała kwiaty na długich ogonkach
Tu charakterystyczne są ząbkowane płatki kwiatów płonnych
Taka o ciekawej budowie płatków.
Piękność, której każdy kwiat ma sześć płatków. :-)
Podobna do tej wyżej, ale kwiaty ma pięciopłatkowe.
Na koniec najciekawsza i najładniejsza. :-)
Kolejny sezon moich siewek 17.07.2015
W tym roku pierwsza zakwitła siewka z numerem 16.
Większość moich siewek, na razie ma tylko numery.
Siewka 16
Kolejna piękna siewka 23, która charakteryzuje się szybkim wzrostem i dużymi kwiatostanami, podobnymi do odmiany 'Unique'
"Siewka od Łukasza"
Sezon 2016
Kwitną kolejne siewki
Wow, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńCzy oprócz bukietowych hortensji, masz jakies sprawdzone, których nie trzeba okrywać na zimę?
OdpowiedzUsuńBez okrywania najlepiej uprawiać: H. arborescens, H. heteromalla i H.paniculata . Reszta gatunków wymaga już trochę więcej uwagi, czasu i odpowiedniego stanowiska. W zacisznym miejscu można uprawiać: H.quercifolia i H. serrata, które dadzą sobie radę bez okrywania oraz niektóre odmiany z gatunku macrophylla. :-)
OdpowiedzUsuń